wtorek, 11 marca 2008

"Bezdomny" spod Kładki Słodowej (06.12.07) - Pierwsze to moje takie wypociny, więc proszę o wyrozumiałość :)


Pewnego dnia miałem skrócone zajęcia na uczelni. Bardzo mnie ten fakt ucieszył, ponieważ było jeszcze wcześnie a ja miałem przy sobie nowiuteńki, cholernie długo oczekiwany, pachnący fabryką i jeszcze nieprzetestowany aparat. Jako że pogoda była znakomita pod względem słonecznego oświetlenia, nie mogłem doczekać się wypróbowania nowego sprzętu. Wyszedłem ze szkoły z kolegą, który również chciał pójść w plener. Mieliśmy wybrać się na jakieś trakcje ( Wrocławia nie znam do tej pory :) ) lecz kolega musiał nagle coś załatwić i zostałem sam. Postanowiłem, że pójdę na rynek i jego okolice przetestować aparat robiąc fotki w klimacie ulicy. No i w zasadzie w tym momencie zaczyna się cała historia tego przypadkowego "fotoreportażu".

Podchodzi do mnie człowiek - pierwsze moje myśli, że pewnie chce fajka, albo drobne na jabola. Ku mojemu zaskoczeniu zapytał czy ja się przypadkiem nie uczę w tej szkole fotograficznej za nami, bo zauważył mój aparat. Odparłem twierdząco, dalej nie wiedząc o co mu chodzi.
- A to dobrze że tu sie uczysz, ja znam dyrektora, on mi pomaga i powiedział, że ktoś ma zrobić od was zdjęcia mi i mojego mieszkania, to chodź ze mną, zrobisz te zdjęcia, co? Masz czas? To tutaj obok, 15m stąd.
No nie powiem że się nie przestraszyłem, nie wiedziałem o co mu chodzi. No ale zgodziłem się, poszedłem za nim.


Faktycznie było bardzo blisko, tuż przy mojej szkole. Otworzył swoim super sposobem bramę obok mostu i byliśmy już u niego.
- No i jak ci się podoba? Sam z bratem się tu tak urządziliśmy.


- Pokażę ci gdzie śpię, ja z tej strony, brat obok.




- Nie zimno panu jest tutaj spać?
- Nie, patrz ile ja tu mam kołder, jak się tym wszystkim nakryję to aż gorąco, i muszę się odkrywać.



Jurek chciał się pochwalić jak urządził "mieszkanie", więc może krótka charakterystyka..

Na samym początku pochwalił się, że mimo tego iż mieszkają z bratem pod mostem mają kosz na śmieci i to z workiem!  Obok kosza znajduje się butelka.
- "Patrz, a to jest butelka, wygląda jak soczek, zajebisty sok z jabłek. Normalnie ktoś by powiedział że Tymbark, a wiesz co to? W nocy jak nam się nie chce z bratem chodzić sikać za bramę w krzaki, to sikamy do tej butelki, ale nie powiedziałbyś że to siki, nie? hyhyhy."
Po lewej stronie mają półkę, na której trzymają lekarstwa, warcaby ze styropianu i inne gadżety typu słoik po jakimś wyrobie Pudliszek, który służy bratu za popielniczkę.



Pomiędzy tymi kołdrami mają mnóstwo pochowanych rzeczy, między innymi:

- szkiełko robiące za jego własną popielniczkę - ładniejsza niż brata

- telefony, jeden znalazł tego samego dnia kiedy mnie spotkał, a drugi komórkowy - od siostry. Pytał czy nie mam ładowarki bo mu bateria padła

- kamizelka sprzątających służb miejskich. Pomocna w przeszukiwaniu kontenerów na śmieci, w razie potrzeby dzięki niej może odganiać innych szperających (znaleziona przy komendzie policji)

- kalkulator

- świerszczyk

- części od komputera

- coś jeszcze?

- tak, kamizelka kata i część od kuli. Według pana bardzo symboliczne zestawienie. Ten plastykowy element kuli nazywał pałą, wraz z obrazkiem na kamizelce symbolizuje władze klawisza i całe więzienne klimaty. Zakładał ją - jak twierdził - w momencie gdy któryś z "małolatów" się ich czepiał. Brał "pałę" i odpędzał. Dziwne bo ponoć miał też gdzieś schowany półmetrowy nóż.


- No i widoki... "wielu pozazdrościłoby nam takiego widoku". 


- miał jeszcze na sobie skarpety - "oryginalne, Adidasa" 




Krótki życiorys
Nazywa się Jurek, ma 22 lata. Jest lekko upośledzony albo na coś chory, nie wiem - brał przez pewien okres psychotropy. Kiedyś wszedł do banku z nożem - jak twierdził, i nawet nie pamieta po co to zrobił, raczej był pijany (ogólnie nie określił się jasno). I w ten sposób dostał bilet do psychiatryka. W wieku 16 lat poszedł z bratem do pracy na budowę. Na ulice też trafił z bratem. Brat jest już po trzydziestce i Jurek musi się nim opiekować, ponieważ brat jest inwalidą. Oboje mieli wypadek na budowie z tym, że Jurek wyszedł z tego całkiem dobrze. Strasznie się czymś poparzyli, mówił coś o wapnie, ale nie zdradzał szczegółów. Brat ledwo chodzi, Jurkowi pozostały "tylko" blizny.
- "Kiedy brat nie wraca zbyt długo to się strasznie denerwuję. I jak na ogół palę sobie po pół fajka, to w momencie kiedy on nie wraca, palę całego... a właśnie, miałbyś może zapalić?"




Wolny czas?

Cóż, zbyt bardzo mnie nie zaskoczył. Wędrówki do opieki społecznej na obiady, "spotkania towarzyskie" przy alkoholu, zbieranie złomu, granie na sony w supermarkecie itd. Pokazał mi miejsce w którym można pić, nie martwiąc się o policję.
- Chodź ci pokażę, w życiu cię tu nikt nie znajdzie.




- No dobra, ale jak już się napijesz to dasz rade stąd wyjść?
- No pewnie bez problemu, patrz o tak się łapię...


- W lato sobie skaczę stąd do wody, głęboko tu jest, ludzie się wtedy śmiesznie gapią. Albo czasami łabędzie tu karmię..



Wycieczka

- "Masz jeszcze czas? pokaże ci fajne miejsce, moje ulubione, też jest niedaleko. Poniemieckie bunkry, tam to w ogóle ludzi trzymali i torturowali...."
Poszedłem za nim z lekka przeraszony ale pomyślałem sobie że fotograficy często ryzykują dla dobrych zdjęć ;P Co prawda te zdjęcia wcale nie są dobre ale zawsze to jakieś pierwsze doświadczenia..

Ulubione drzewo Jurka


Ulubiony pomnik Jurka


Pierwszy "bunkier", ciekawe co to tak naprawdę było, może i bunkier..



Poszliśmy dalej. Jurek chciał mi pokazać co się znajduje za tym płotem, na wszelki wypadek zapytał ochrony czy można tam wejść

No i doszliśmy, generalnie strasznie dziwne miejsce

Oprowadził mnie trochę po zakamarkach..





Pokazał mi też swoją ulubioną rzeźbę przedstawiającą jego zdaniem nagą kobietę.. grunt to wyobraźnia ;)
w zasadzie ja też tu widzę kobietę, na kolanach.. :D


Ogólnie miejsce interesujące

Wyszliśmy stamtąd, podziękowałem za "wycieczkę", pokazałem parę fot na aparacie, dałem papierosa na drogę i poszliśmy w swoje strony. Spędziłem z nim około trzech godzin i zrobiłem ponad 300 zdjęć - właściwie pierwsze zrobione tym aparatem :)

15 komentarzy:

jejku pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
jejku pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...

Sajmon to jest zajebisty fotoreportaz !
i ten koles menel pierwsza klasa;]
Przestrzenne mieszkanie, duze lozko, pokoj z widokiem, wlasny basen [rzeka], dwa telefony...

Bardzo mi sie podoba:]

Anonimowy pisze...

trening literacki by sie przydał :P szorstkie to musi być, jak papier toaletowy sprzed '89. Simonoucie ty to za grzeczny i za wrażliwy jesteś do takich tematów ;)

simonout pisze...

ach wiem, wiem że by się przydał..
może byś mi udzieliła lekcji :)?
albo ja będę Ci mówił co się działo, a Ty będziesz pisać, co Ty na to :D?
tak by było najlepiej bo ja do pisania się nie nadaje. chyba że tego bloga potraktuję jako praktykę ale z drugiej strony nie chcę nikogo kaleczyć. poza tym to ja od zdjęcióff jestem a nie od pisania :P
a co do tematu, to niechcący mi się taki trafił, sam go nie wybierałem :)

Anonimowy pisze...

łał samoniasty łał
tak to się smiałam ale potem tak smutno mi się zrobiło i potem znowu się śmiałam i potem znowu smutno...jak wywołuje taki skrajne wrażenia to dobrze się zapowiada.
pozdr.

Anonimowy pisze...

opisałam ci dokładnie co myślę o tym fororeportażu, jednak gg znowu mi się popsuło, więc może kiedy indziej dokończę swoje uwagi;))

Anonimowy pisze...

dobrze obejrzyj warunki zycia tych ludzi - masz dobre zadatki aby do nich dolaczyc za kilka lat.

simonout pisze...

nie Twoja sprawa na co mam zadatki Pani/Panie anonimowy, więc prosiłbym o zatrzymanie takich uwag dla siebie. no chyba że chcesz mi coś konkretnego powiedzieć, to ja z chęcią wysłucham.
a obejrzeć warunki, to sobie możesz co najwyżej Ty. w przeciwienstwie do Ciebie tam byłem i naprawdę nie zrobiłem tych zdjec po to, by sam z nich wyciągać jakieś refleksje,
ta robota chyba do należy Ciebie.
przecież zdjęcia robi się po to by komuś coś przekazać, pokazać - tak samo jakbym namalował obraz i ktoś by mi powiedział "co autor miał na mysli" i jaki z niego płynie przekaz - no bo przeciez autor nie wie co namalował.
ech..

BaMbErEk ;** pisze...

Ej gdzie są te bunkry we wRo, inne miejsca poznaje ale te bunkry to ciekawe są. Tylko Gdzie to jest? A tak po za tym to bardzo fajny blog ;)

Murawska Iwona pisze...

ciekawy człowiek .. zdjecia robilam olympusem OM-1

Anonimowy pisze...

Profit area the zoological with two backs casinos? study this advanced [url=http://www.realcazinoz.com]casino[/url] exemplar and wing it restrain online casino games like slots, blackjack, roulette, baccarat and more at www.realcazinoz.com .
you can also kickback the bucket our reported [url=http://freecasinogames2010.webs.com]casino[/url] orientate at http://freecasinogames2010.webs.com and overwhelmed posted spondulix !
another lone [url=http://www.ttittancasino.com]casino spiele[/url] set is www.ttittancasino.com , pro german gamblers, bring manumitted online casino bonus.

Anonimowy pisze...

[url=http://www.23planet.com]casino[/url], also known as accepted casinos or Internet casinos, are online versions of formidable ("chunk and mortar") casinos. Online casinos approve gamblers to contend in and wager on casino games with the grant-money the Internet.
Online casinos habitually rib audacious odds and payback percentages that are comparable to land-based casinos. Some online casinos orate on higher payback percentages as a countermeasure into group gismo games, and some indite community payout lump audits on their websites. Assuming that the online casino is using an correctly programmed unspecific troop generator, proffer games like blackjack clothed an established quell edge. The payout slice as a replacement on these games are established at closer the rules of the game.
Countless online casinos sublease or discern their software from companies like Microgaming, Realtime Gaming, Playtech, Intercontinental Foible work Technology and CryptoLogic Inc.

Anonimowy pisze...

Hеllο! I'm about to begin my own blog and was wondering if you know where the best place to buy a website url is? I am not even sure if that'ѕ what its called?

(ӏ'm new to this) I'm refеrring to "http://www.blogger.com/comment.g?blogID=1566755785482368316&postID=5502243526845849618".
Εxactly how do I gо аbout getting one of these for
the website I'm making? Cheers

Here is my blog post - http://www.upp-ltd.com/

Andrew Vysotsky pisze...

Bardzo interesujący reportaż, ale zdjęcia robione jakby przypadkowo. Jako amatorski dokument spoko, jako wprawka do profeski - nieprzekonujące. Wybrane te, które bardziej wyszły? Na przykład drugie - co ma wyrażać ta kompozycja i naświetlenie w ten sposób?

Przy okazji - możesz zdradzić, gdzie dokładnie są te forty?

Pozdrawiam